Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Luty to miesiąc, który, choć najkrótszy ze wszystkich miesięcy roku i jeszcze niezwiastujący pierwszych oznak wiosny, ma jeden dzień, który w wielu krajach ociepla serca zakochanych – są to oczywiście Walentynki! Tradycyjnie obchodzone 14 lutego, mają bogatą i nieoczywistą historię, która obrosła w wiele legend. Niektóre kraje, a nawet regiony, wytworzyły swoje własne, lokalne tradycje świętowania dnia miłości. Warto spojrzeć na Walentynki z pespektywy kulturowej i językowej, bo… miłość nie ma granic!
Chociaż Walentynki swą nazwę zaczerpnęły od postaci św. Walentego, będącego świętym Kościoła rzymskokatolickiego, to ich rodowód nie jest ściśle chrześcijański.
Istnieje teoria, wedle której Walentynki biorą swój początek od starożytnego, rzymskiego święta Luperkaliów, które obchodzone było 15 lutego. Jednak to postać św. Walentego stała się inspiracją dla ustanowienia 14 lutego dniem zakochanych. Był on biskupem, który udzielał ślubu żołnierzom za panowania cesarza Klaudiusza, który to wprowadził zakaz małżeństw dla młodych mężczyzn, by mogli całkowicie oddać się sprawom armii.
Dobroć Walentego została jednak zadenuncjowana cesarzowi, wskutek czego ten skazał biskupa na śmierć. Egzekucja odbyła się 14 lutego. Walenty później został kanonizowany. W ten sposób data ta stała się w chrześcijaństwie dniem św. Walentego. Jednak nie było to święto od zawsze kojarzone z miłością.
Tego nowego wymiaru 14 lutego nabrał dopiero w XIV wieku w Wielkiej Brytanii, gdzie, za pośrednictwem utworu „Ptasi Sejm” Geoffreya Chaucera, wierzono, że jest to data sprzyjająca zakochanym, gdyż ptaki miały wówczas łączyć się w pary. Jednak to w Stanach Zjednoczonych w XIX wieku nadano temu świętu wymiar komercyjny poprzez wysyłanie sobie nawzajem kartek, na których zakochani pisali do siebie wiersze bądź wyznania miłosne.
W XX wieku Walentynki na dobre wpisały się na listę laickich świąt w wielu krajach na świecie. Do Polski przywędrowały w latach 90. Od tamtej pory Polacy co roku również kupują sobie nawzajem prezenty na Walentynki, czekoladki bądź kwiaty, chodzą do restauracji i oglądają komedie romantyczne.
Czy jednak wszędzie Walentynki są takie same?
W Hiszpanii Walentynki noszą nazwę Día de San Valentín albo Día de los Enamorados. Świętuje się ten dzień tak samo jak chociażby w Polsce czy we Francji. Warto jednak wspomnieć o tym, że nie jest to jedyne święto poświęcone miłości.
W Barcelonie, gdzie patronem miasta jest święty Jordi, 23 kwietnia obchodzi się Sant Jordi – święto, które łączy romantyzm i miłość z kulturą czytania, świętując jednocześnie Światowy Dzień Książki. Tradycja nakazuje, że mężczyźni otrzymują wówczas książkę, a kobiety – różę. Jednak wraz z postępującym równouprawnieniem płci, zasada ta nie jest ortodoksyjnie przestrzegana i zarówno kobiety, jak i mężczyźni obdarowują się różą oraz książką. W Barcelonie można wówczas podziwiać ulice przyozdobione kwiatami, stragany obfitujące w książki i tłumy ludzi, którzy poszukują idealnego prezentu dla swoich drugich połówek.
W Walencji zaś, znajdującej się w środkowo-wschodniej części kraju, święto zakochanych przypada na 9 października, w dzień św. Dionizego. Wtedy to zazwyczaj kupuje się prezenty z marcepanu owinięte w chusteczki. Owe chusteczki pełnią ważną rolę. Osoba, która ją otrzymuje, powinna zachować ją do końca życia jako dowód miłości do swojego partnera/swojej partnerki.
A oto kilka słówek i wyrażeń po hiszpańsku, które na pewno przydadzą się w okresie walentynkowym:
Skoro już jesteśmy na Półwyspie Iberyjskim, nie sposób nie wspomnieć o Walentynkach w Portugalii, Dia dos Namorados.
Istnieje tam tradycja sięgająca jeszcze XVI i XVII wieku, zwana tradycją lenços de namorados. W tamtej epoce kobiety nosiły wytworne, haftowane chusteczki, które służyły uwodzeniu mężczyzn podczas wszelkiego rodzaju biesiad i spotkań towarzyskich. Dawano wówczas chustę swojemu wybrankowi, a ten, jeśli przyjął pozytywnie zaloty partnerki, trzymał chusteczkę na jakiejś części swojej garderoby. Najbardziej żywo tradycja ta obchodzona jest w Bradze, na północy Portugalii.
Innym zwyczajem jest dawanie w prezencie cantarinhas dos namorados – glinianych dzbanków, które niegdyś mężczyzna starający się o rękę dziewczyny przynosił dla swej wybranki podczas oficjalnej propozycji zawarcia małżeństwa. Jeśli kobieta (a raczej jej rodzice) przyjmowała propozycję zalotnika, cantarinha służyła do przechowywania prezentów od pana młodego i rodziców panny młodej.
Jeśli chodzi zaś o inny kraj portugalskojęzyczny, jakim jest Brazylia, obchodzi się tam odpowiednik Walentynek nie 14 lutego, lecz… 12 czerwca! Dlaczego akurat tego dnia? Otóż jest to data poprzedzająca Dzień św. Antoniego, uznawanego za patrona małżeństwa.
A oto kilka portugalskich zdań i wyrażeń, dzięki którym Dia dos Namorados będzie jeszcze piękniejszy:
Na naszej walentynkowej trasie nie może zabraknąć oczywiście Włoch, uznawanych za stolicę miłości. Tam 14 lutego nazywa się San Valentino albo festa degli Innamorati.
Włosi również mają swoje charakterystyczne zwyczaje obchodzenia Walentynek w zależności od regionu.
Przykładowo w Bussolengo, prowincji Werony, znany jest Luna Park, w którym stoją targowiska, gdzie można napić się wina, kupić upominek czy posłuchać muzyki na żywo.
W Quinto di Treviso okres walentynkowy trwa cały tydzień. Wiąże się to z licznymi atrakcjami dla dzieci, a także pokazami ulicznymi.
W Zoppoli za to daje się w prezencie na Walentynki specjalną świecę, która ma rzekomo chronić przed złem i przynosić szczęście.
W Apulii picie soku pomarańczowego ma przynieść szczęście i radość.
Niektóre Włoszki wierzą też, że pierwszy mężczyzna, którego zobaczą 14 lutego, będzie ich mężem albo będzie w jakimś stopniu przypominał ich przyszłego partnera.
Lista włoskich sposobów na wyrażenie swoich uczuć:
Valentinstag – tak mówi się na Walentynki w Niemczech. Święto to przywędrowało do Niemiec stosunkowo późno, bo w latach 50. dzięki amerykańskim żołnierzom po II wojnie światowej.
Sfera symboliczna Walentynek w Niemczech jest wyjątkowo oryginalna: poza sercami, różami i czekoladkami ważną rolę odgrywa… świnia! Symbolizuje ona dostatek i często występuje na kartkach walentynkowych czy na opakowaniach czekoladek. Na półkach sklepowych można znaleźć również wszelkiego rodzaju wyroby cukiernicze w kształcie tego cudownego zwierzęcia – m.in. marcepanowe świnki.
Marcepan jest wyjątkowo doceniany w Niemczech. W odróżnieniu od Polski, gdzie wróżby kojarzą się z Andrzejkami, tak Niemcy wykorzystują sztukę wróżenia w okresie walentynkowym. Wierzy się, że nieznajoma osoba, która przyśni nam się dzień wcześniej, będzie wybrankiem bądź wybranką naszego serca!
A oto kilka z niemieckich przysłów poświęconych miłości:
Co kraj, to obyczaj.
W Japonii to tylko kobiety 14 lutego dają prezenty mężczyznom.
W Czechach miłość symbolizują kłódki miłości, których największą liczbę można odnaleźć przy płaskorzeźbie św. Jana Nepomucena.
Pamiętajmy też, że tak jak to ma miejsce w Stanach Zjednoczonych, Walentynki nie zawsze muszą być utożsamiane z miłością romantyczną. Słodyczami, np. lizakami, często obdarować można naszych rodziców, dzieci czy bliższych znajomych.
We Francji, która nie do końca przepada za pomysłami płynącymi ze świata anglosaskiego, deklaratywnie istnieje dość duża zgoda co do komercyjnego charakteru tego święta i że ma ono niewiele wspólnego z prawdziwymi uczuciami. Pomimo to Francuzi również tego dnia widują się w restauracjach, dają sobie prezenty czy chodzą do kina.
Bo miłość można wyrazić przy każdej okazji i w różnych językach!
Chcesz w walentynki zabrać wybranka do włoskiej albo francuskiej kawiarni? Koniecznie przeczytaj nasze artykuły i zabłyśnij znajomością słownictwa: